niedziela, 16 sierpnia 2015

"KIEDY ŚMIEJE SIĘ DZIECKO, ŚMIEJE SIĘ CAŁY ŚWIAT..." :) DLA TYCH UŚMIECHÓW - WARTO...!!!



czyli...
WAKACYJNYCH ATRAKCJI CIĄG DALSZY…! :)



Witajcie Kochani! :)  
Dziś kolejny post związany z tematyką wakacji i lata...
 Chciałabym Wam opowiedzieć o pewnych zajęciach wakacyjnych, które miałam okazję prowadzić dla dzieci, w ostatnim tygodniu lipca. 
Dzień ten na długo pozostanie w mojej pamięci... 
Zatem zapraszam do lektury :)

Wakacyjne zajęcia i zabawy dla dzieci 
-29.07.2015

Tematyka spotkania:
-warsztaty SCRAPBOOKING 
-warsztaty muzyczno-taneczne
 -zabawy sportowe




      


Tego dnia, prowadziłam kolejne już w tym roku wakacyjne warsztaty dla dzieci. Warsztaty te różniły się jednak od pozostałych... Chodź oczywiście każde spotkanie z dziećmi jest dla mnie wielkim przeżyciem...  (po nich zawsze jestem szczęśliwa, naładowana energią i pozytywnym myśleniem...) Lecz te zajęcia były inne... Wywołały we mnie przeróżne uczucia. Skłoniły mnie także do wielu przemyśleń, refleksji. Na pewno pozostaną na długo w mojej pamięci...  Aaaa przygotowałam je specjalnie dla dzieci z domu dziecka <3 To było nasze pierwsze (chodź na pewno nieostanie). Tak się złożyło, że wychowankowie domu dziecka spędzali akurat tygodniowe wakacje w pobliskiej miejscowości..., na co dzień natomiast mieszkają kilkadziesiąt kilometrów ode mnie. Przygotowując się do zajęć, starałam się zadbać o każdy szczegół, chciałam umilić im czas jak tylko potrafię najlepiej. Chciałam stworzyć dla nich coś fajnego, coś co ich uszczęśliwi. W końcu zasługują na to bardzo. Chodź tak małą rzecz mogłam zrobić i chodź w tak niewielki sposób pomóc... Długo zastanawiałam się również nad tematyką warsztatów. W końcu postawiałam na warsztaty ze scrapbookingu, warsztaty muzyczno-taneczne oraz zabawy sportowe na świeżym powietrzu.

Największą atrakcją okazały się warsztaty scrapbookingu, podczas których dzieci wykonały kartki okolicznościowe. Do tworzenia i ozdabiania swoich prac dzieci miały do wyboru przeróżne materiały (np.wstążeczki, piórka, cekiny, ozdoby z papieru) i narzędzia (dziurkacze ozdobne, nożyczki kreatywne...). Każdy mógł również spróbować pracy z maszynką Big Shot (maszynka do wycinania i wytłaczania papieru). Efekt końcowy według mnie wyszedł przepiękny :) :) O to kilka karteczek wykonanych przez dzieci:

 


Dla wszystkich, którzy nie poznali jeszcze tej metody poniżej zamieszczam krótką definicję:

Scrapbooking to technika ozdabiania kartek okolicznościowych, pudełek, albumów ze zdjęciami, notesów i innych przedmiotów użytkowych za pomocą kolorowych papierów, wzorów, stempli, gotowych kształtów i szablonów, tasiemek, koronek, gazet, guzików i wielu innych.

 

 

 

Następnie odbyły się warsztaty muzyczno-taneczne oraz zabawy sportowe na świeżym powietrzu. Dzieci nauczyły się przeróżnych układów tanecznych, do piosenek takich jak: "Piosenka na powitanie", "Ballada", "Wyginam ciało śmiało", "Taniec połamaniec", "Pory roku". Później przyszedł czas na zabawy rytmiczne, podczas których towarzyszyła nam muzyka klasyczna. Dzieci wykorzystywały tutaj także przeróżne rekwizyty, np.: wstążeczki na kółeczkach, jedwabne chusty itp. Nie zabrakło także zabaw z chustą Klanza. Na końcu odbył się pokaz wielkich baniek mydlanych. To był naprawdę udany dzień... :) :)  Dziękuję dzieciom za wspaniałą zabawę...  <3 <3

  

Przy pożegnaniu oczywiście nie obyło się łez... łez wzruszenie..., np. gdy dzieci dziękując za wspólną zabawę rzuciły się w moje ramiona... wyściskana zostałam od stóp do głów heh :) Coś wspaniałego... :)  Chodź nie znaliśmy się wcześniej i dzieli nas trochę kilometrów to na pewno nie będzie nasze ostatnie spotkanie... Obiecałam to sobie i oczywiście dzieciom... Cieszę, że miałam okazję ich poznać oraz z tego, że mogłam sprawić im radość... Może to nic wielkiego, ale dla mnie i mam nadzieje, że dla dzieci również było to wielkie przeżycie i nie zapomnę nigdy tych uśmiechniętych buziek w trakcie naszych zabaw... :) W końcu..."KIEDY ŚMIEJE SIĘ DZIECKO, ŚMIEJE SIĘ CAŁY ŚWIAT..." :) W takich chwilach przychodzi mi na myśl jakimi szczęśliwcami jesteśmy... Często nie doceniamy tego co mamy, a mamy tak wiele... Tracimy czas na niepotrzebne kłótnie, smutki, narzekamy bez większych powodów... Te dzieci nie mają"nic", mimo tego tryskają radością... Moglibyśmy się od nich naprawdę wiele nauczyć..., chociażby tego jak cieszyć się życiem i czerpać z niego ile się da...:) Poniżej więcej zdjęć z tego spotkania:



 

  
 

To wszystko na dziś :). Życzę wszystkim udanej niedzieli, pozdrawiam Was ciepło :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *